BIOGRAM
Sławomir MIERZEJEWSKI
Urodził się w Ostrołęce. Ukończył studia wyższe. Pracował w Administracji
Centralnej. Jest autorem wielu artykułów o tematyce ekonomicznej z zakresu
rolnictwa oraz haseł w Encyklopedii Ekonomiczno-Rolniczej. Uczył statystyki w
Państwowym Studium Pomaturalnym w Warszawie. Twórczość literacka rozpoczął po
przejściu na emeryturę. Uprawia różne formy literackie jak: liryki, erotyki,
fraszki, limeryki, lepieje, gdysie, kleryhiusy, także aforyzmy oraz
opowiadania. Jest członkiem Klubu Literackiego „Metafora” przy Ośrodku Kultury
„Arsus” w ursusie oraz Salonu Pracy Twórczej „Prezentacje” przy Ośrodku Kultury
Ochoty (OKO) w Warszawie. Swoje utwory publikował w Miesięczniku
Literackim Akant, w piśmie
społeczno-kulturalnym Własnym Głosemoraz Świadectwo, Myśl Polska, Znaj, Moje Mazowsze, Radostowa i Angora. Prace autora
oprócz antologii i almanach ów Klubu „Metafora” ukazały się jeszcze w innych,
jak np. Poetycki Almanach Kurpiowszczyzny, A duch wieje kędy chce, „Dla Jego Bolesnej Meki”,
opowiadanie w almanachu prozy pt. Opowieści zwyczajne, Jego fraszki i
wiersze wyróżniono w ogólnopolskich konkursach literackich. Dotychczas wydał
pięć samodzielnych tomików: Eropsztyczki, Satyrynki (2008), Bielszy cień bieli (2009), Cień wiatru i Figlaszki (2011)
TEKSTY AUTORSKIE
Sławomir MIERZEJEWSKI
LIMERYKI
* * *
* * *
* * *
* * *
* * *
* * *
* * *
* * *
* * *
* * *
FRASZKI
Na parkiecie
Stało się
Nóżka i łóżko
Nie najważniejsza
Zauroczony
Pełzający proces
Modelka
U nas
Wskazanie
Zmiana
Przestroga
Dlaczego
Bolesna prawda
GDYSIE
* * *
Gdy mądry pokornie
stoi w kącie cicho
Głupi najczęściej nadyma się pychą
* * *
Gdy ktoś ma głowę
nie od parady
Zna swoje zalety i swoje wady
* * *
Gdy długo nie chciała
oddać mu swej ręki
On na koniec zmądrzał, mówiąc
nie chcę, dzięki
WIERSZE LIRYCZNE
Na deszczu
Wierchy
zniknęły w morzu mgieł
Świat otulony
deszczowym szalem
oczekuje zmiany
Przy gościńcu
rozchlapanym deszczem
powracający
po latach
widzi
kontur
bliskiej sercu
rodzinnej chałupy
i sylwetkę
lubej dziewczyny
Jej czarne kosy
na słocie
pragną
rozkoszy
namiętnej pieszczoty
Nagle liść
z przydomowej gruszy
spadł bezszelestnie
pomiędzy kochanków
siejąc lęk
Ostatni liść
poddający się jesieni
Luty, 2014 r.
Schadzka
Rozłożone skrzydła
na jasnych
cieniach lata
Kroki
na żwirowej drożynie
Twoja
dłoń dotknęła mojej
– Mój oddech
– Twój oddech
W porannym słońcu
a potem w gwiazdach
sowich oczu
Zbliżenie
pełne nas
Grudzień, 2011 r.
Po latach
Powiem ci
o wszystkim
i o niczym
byś usłyszała
mój szept
jak dawniej w szałasie
przy świetle księżyca
kiedy drżący spijałem
z twego ciała
krople wieczornej rosy
Teraz po latach
o świcie wyspany
włożę palce w czerwień ust
zagwiżdżę
aż zadrżą szeregi
zachodzących gwiazd
(Te same podglądały wówczas
nasze miłosne zmagania)
A słońce się roześmieje
Styczeń, 2013 r.
Wyklęci
Patrzę
jak idą cicho
brzegiem snu
spłoszeni
Pomiędzy nimi
promienie słońca
zachodzącego
za gościnny las
Płynie górą
nieograniczona boleść
matek
i żon
Wstaje księżyc
wierny towarzysz
leśnych tułaczy
Patrzy przyjaźnie
i współczująco
Dodaje przed spoczynkiem
otuchy
i wiary
Luty, 2015 r.
Ekloga
Tam
życie zwalnia tempo
odzyskuje radość
Pory roku
widzi się tu wokół siebie
słyszy w szumie wiatru
Ziemia pachnie inaczej
gdy przesuszona
albo nasiąknięta
aury wilgocią
lub potem ludzkiego znoju
Tu widać
jak
kiełkuje
rośnie
i owocuje
życie
Wrzesień,
2014 r.
HAIKU
* * *
* * *
* * *
* * *
* * *
AFORYZMY
* * *
Niektórych rujnują sezonowe obniżki
* * *
Elegancja jest tak różna, jak różne są kobiety i ich gusty
* * *
Mężczyzna decyduje, a kobieta wybiera
* * *
Najczęściej zwykli ludzie dokonują rzeczy nadzwyczajnych
* * *
Czasem trzeba spaść na dno, by znaleźć punkt odbicia
* * *
Bywają łzy będące łzami szczęścia
* * *
Szczęśliwym człowiekiem jest ten, który może powiedzieć
„dziękuję”
* * *
Lepiej być skarconym przez mądrego, niż usłyszeć pochwałę od
głupca
* * *
Lektor to człowiek niewidzialny, za to dobrze słyszalny
* * *
W kobietach mężczyźni szukają potwierdzenia swojej męskości
* * *
Wśród morza zła jest zawsze miejsce na mniejsze zło
* * *
Wolność słowa nie jest absolutna, ma limity
* * *
Każdy wybór życiowy jest ryzykiem
* * *
Często usiłując zmieniać świat, człowiek nie zamierza zmieniać
siebie
* * *
Człowiek znudzony na nic nie ma czasu