.
BIOGRAM
Apolinary WALERZAK
Urodzony 20.06.1929r. w Pruszkowie. Od 1948r. pracował w
Zakładach Mechanicznych Ursus. Od 1979r został przeniesiony służbowo do Zespołu
Szkół Przyzakładowych w charakterze nauczyciela zawodu. W międzyczasie ukończył
Studium Pedagogiczne oraz 3-letnie Studium Przewodnika Warszawskiego. Od 2010
r. należy do Klubu Literackiego Metafora przy Miejskim
Ośrodku Kultury Arsus w Ursusie.
Jego utwory zamieszczone są, w wydawanych przez Ośrodek,
antologiach i almanachach: Oaza, Horyzonty,
kalejdoskop słów, Pełnia życia.
TEKSTY AUTORSKIE
Pęd życia
Apolinary Walerzak
(Z tomiku Dwie strony)
Almanach XII/2019
Apolinary
Walerzak
Opuszczone
działki
Warszawa 2018
Apolinary WALERZAK
WIERSZE LIRYCZNE
Śladami Elizy Orzeszkowej
Grodzieński Niemen
Piękny rozkumkany
Żab gromadą rechotany
Tatarakiem zarośnięty po brzegi
Wypełniony rybami.
Cóż ta urocza rzeka ci powie?
Zrodziła się myśl przyziemna
Z Tobą rozmawiać może
Poetka z nad Niemna.
Król Batory też był skory
Grosza nie żałował
Tak było mu wygodnie.
Zafundował Bazylikę w Grodnie.
Urocza rzeka w błękitach Niemna
To poetki narodowa epopeja świta
Była kandydatką nagrody Nobla.
Płynie rzeka jak niestrudzony wąż
Król wdziera się w puszczy głąb
Zamiast dzikiej zwierzyny
Spotkał wielopokoleniową sagę
Cóż bardzo się mylił
Przed którą swe oblicze pochylił
Cała sagę nazwał Bohatyrowicze
Pisarka swą poezyjną barkę
Na ukochanej rzece zacumowała
To czołowa przedstawicielka pozytywizmu
Grodno pokochała.
Pęknięte serce
Piękna córka komornicy
Niczym Venus z morza
Oraz Kaźko – syn rybaka
Wyjść za niego hoża.
Walczył dzielnie choć zginął
Ewie z żalu pękło serce
Od śmierci się nie wywinął.
Od tej pory duch Kaźka
Zaklęty w morskie fale
Przybywa do Trzęsacza
By połączyć się z Ewką stale.
Zginąłeś jak głaz w morskiej fali
Cóż ja powiem światu
Czyż się już oddalił?
Serce wybujałe na lamentach ptaków
Dziś na kamiennej plaży i rozterce
Może szczęście się przydarzy
Można znaleźć romantyczne serce.
Tyś w moim oddaniu uśpiona
Gdzie woda zielona faluje
Ty w mych ramionach
Jak dotyk anioła
Bezpiecznie sięczujesz.
Trzęsacz, 2015.
Łeba
Słowiński Park Narodowy
To skansen przyrody może jedyny
Urok nadmorskiej pustyni
Dzika knieja rozbrzmiewa
Choć karłowate rosną drzewa.
Świergotem ptaków –
aż sucho w przełyku
Od wydm dochodzi mgiełka piaskowa
Gorący oddech w pustynnym dotyku
Jak w tropiku cisza zerowa.
Tu największa wyspa mierzei
To łącka Góra – może cudów nie czyni
Widok nie zapomnianej kniei
Swoisty urok nadmorskiej pustyni.
Bałtyk ma ogromny wpływ
Na łono przyrody
Choć jeden z mórz
Jest bardzo młody.
Utworzył się w czasie lądolodu.
Kochajmy nasze dziecię
Tak ciężko wywalczony
Każdy to powie przecież
Kąpiel w polskim morzu – jesteś spełniony.
Starówka
To stołeczna wizytówka
Kocham staromiejskie
Ściśnięte kamieniczki
Przylgnęły do siebie
Jak ukochane siostrzyczki.
W czworobok rozstawione
Chmury wędrują na kształt elipsy
Wszystkie do ratusza zwrócone
Bez fanfar bez wrzawy
Zmieniając wielokrotnie miejsce
Trafiła stolica do Warszawy.
Zniknęła muza
Zegar nie zagrał kuranta
Stare Miasto w gruzach
Zadana rana przez okupanta
Choć szybko się goi
Toć mały powstaniec
W pełnej zbroi
To każdy przyzna
To symbol patriotyzmu.
To Starówka szlak bojowy przeszła
Zaliczana do klasy „0”
Przez UNESCO
Tam na cokole
Król Zygmunt spoziera
Jak mieszczka na swych
Ramionach kamieniczki wspiera.
Decyzja
Rolnik pługiem steruje
Skiba za skibą ziemię pielęgnuje
Waha się odejść
Cień za nim stoi
Odwagi – czego się boisz?
Opuściłem wóz Drzymały
Wolę podziwiać piękno natury
Rozeszły się czarne chmury
W tym miejscu bloki powstały.
Nie żal mi było
Opuścić tego placu
Szczęście mi radości przysporzyło
Przeprowadziłem się do pałacu
Choć żyłem bez trwogi
Tak sobie wymarzyłem
Szczęście chwyciłem za nogi
Pewnie cud się zdarzył.
Stary ogród – a wielkie zamiłowania
Tulipany głuszone przez trawę
Biorę się za pielęgnowanie żwawo
Nigdy na tym nie przestanę
Dzikość ogrodu – to oaza spokoju
Może to każdego zachwyca
To dar natury – to tajemnica
Słychać śpiew ptaków w wieczornej ciszy
Mówiąc skrycie – romantyczne życie.
Ursus, 2015.
Apolinary
WALERZAK
Odzyskanie niepodległości
(11
listopada 1918 odzyskanie niepodległości)
Po
123 latach niewoli wracamy do normalności
Nikt
nie dał nam Polski w prezencie
Ani
nie zapisano w testamencie.
W patriotyzmie jest ogromna siła
Jest jedność narodowa
Znów na nogi Polskę postawiła
Bronić ojczyzny gotowa.
Znicz
olimpijski płonie
Tę
datę pamiętać należy
Orzeł
wspaniale czuje się w koronie
Kto
jest Polakiem niech w Polskę wierzy.
Wolność odzyskaną w męczeński sposób
Spotkasz na całym świecie
Symbolizują pomniki przecież
Choćby pod Monte Casino
Tam POLSKI ŻOŁNIERZ ZGINĄŁ.
Brak
korony orzeł niespełniony
Lecz
pozostały szpony
Orła
nikt nie pokona
Patrzy
w tę stronę
Kto
chciał zabrać mu koronę…
Popatrz na ojczyznę miasta i wieś
Bądź dumny żeś tu urodzony
Biało–czerwony sztandar wznieść
I staniesz już przebudzony.