Anna Rykowska - biogram i teksty autorskie


BIOGRAM

 

Anna RYKOWSKA

 

Urodzona w na początku drugiej połowy XX wieku.

Absolwentka Filii Politechniki Warszawskiej kierunek Chemiczny.

Od 2003 roku należy do klubu Literackiego Metafora w OK. Arsus w Ursusie

Jej wiersze zamieszczone są w wydawanych przez ten ośrodek tomikach antologii i almanachów : Strumienie Życia, Życie jest metaforą, Kolory Tęczy, Jesteśmy, Źródło, Oaza, Horyzonty, Myśli i Słowa, Kalejdoskop słów, Pełnia życia.

 

TEKSTY AUTORSKIE

Anna Rykowska

Flirt w przyrodzie

zalotne oczko leśne
głęboko ukryte
zatopionym błękitem nieba
uwodzi ptaki przelotne
kijankami in spe przywabia
okonie na ucztę
gęstwą szuwarów nęci
kaczki do amorów
miękkie łono udostępnia
grążelom i grzybieniom
z nadzieją na obfitość
srebrzyście falując kołysze
swe dzieci do snu
z ukojeniem szemrzące pieści
zmysły przypadkowego przechodnia
przerzuca nań… urok miłosny

                                           (Z tomiku Poza źrenicą 2022)


Zaułki brzydoty


Włóczyła się miłość
lat jej przybywało
zaułki brzydoty
nie miały tajemnic
stracona nadzieja
na wczoraj
dziś znowu żyje…


Bo dziś będzie ten dzień –
lub jutro…


Bo dziś te smutne oczy
wypatrzą jej oddanie
jeden przytomny uśmiech
wykreśli czasochłoń z życiorysu
jedno słowo rozbłyszczy
kosmos ich więzi…


Nie –
dziś nie wypatrzył
umknął w świat na haju…


To nic –
to będzie jutro…


Tylko jedna miłość
ubezwłasnowolnia zwątpienie
tylko jedna…
przetrząsa
zaułki brzydoty
by odnaleźć duszę dziecka



Symfonie Słów 2021



Wyciszenie echa

 

Szukało echo ciszy na bezkresnych łąkach.
Ciszy nie usłyszało, był za to śpiew skowronka,
i kumkanie żab, i bocianów białych klekot,
i żuczków, i pszczół, i wiatru symfonii chichot.

 

Zgnębione echo w leśne ostępy umknęło.

 

W lesie starym ani za grosz nie kupisz ciszy.
Tu ptaka, tam gałązki chrzęst złamanej słyszysz,
tupot łapek jeża i konarów skrzypienie,
lot szyszki sosnowej spadającej na ziemię.

Markotne echo pieśń lasu odwzajemniło,
po czym, między wysokie góry się skryło.

 

I tu nie odnalazło ciszy upragnionej.
Przegonił ją krzyk orła znad grani wzniesiony,
ożywiony taniec wody pośród kamieni,
gwizd świstaka ukrywającego się w ziemi.

 

Cisza to miraż, ułuda, senne rojenia.
Echo nie doczeka swych marzeń spełnienia,
a tak chciało doświadczyć echa wyciszenia.

 

                                 Anna Rykowska

                                 (Z tomiku Dwie strony)

 

 Narodziny wiersza
 
Zabazgrany zeszyt
 

                                                           wśród słów pokreślonych
                                                           odstaje kilka
                                                           poszukiwanych
                                                           adekwatnych
                                                           by ulotną myśl
                                                           zamknąć w kształcie materii
                                                           a potem…
                                                           wszystko przemieszać
                                                           gdy…
                                                           wróg dobrego
                                                           kusząco ujawnia
                                                           rozedrgane
                                                           niestabilne
                                                           nowe tropy
                                                           neuronowe pineski
                                                           łapczywie przyszpilają je…
                                                           do kartki
                                                           rodzi się szyk
                                                           gromadzi wojsko…
                                                           słów

 

                                                           idea schwytana

                                                           wracam do rzeczywistości

 

                                01.12.2019

                                Anna Rykowska


Hekatomba

W 80 rocznicę wybuchu II wojny światowej

 

Bywają czasy

 

gdy ludzie nie płaczą

na grobach utraconych bliskich

nie mają sił

a wszystkie łzy

połyka wszechobecny żal

 

gdy narody padają ofiarą

hekatomby

składanej bóstwom

rozszalałych ambicji

nielicznych wszystkomogących

 

gdy znani

i nieznani bohaterowie

w walce o człowieczeństwo

wystawiają rachunek

sygnowany polami krzyży

 

Kto sprawi by nie wracały?

 

 

01.09.2019

Anna Rykowska


 Almanach XII/2019

Anna Rykowska

Pogodzić wiatr

Dla Miry U

 

Pogodzić wiatr gdy niesie burze
Skrzydła otulić nicią babiego lata
Myśli skierować w otchłań tworzenia
Na szczyty Parnasu
Wchłonąć żar tęsknoty 
Gdy wolność wybucha błyskiem
Na szlaku neuronów 
I karleje na kartce papieru
Zamknięta w skończoności

 

Wyciszyć wiatr gdy serce szaleje
Złagodzić jego odgłosy 
Zatonąć w zrozumieniu

 

30.10.2018

Anna RYKOWSKA

 

 WIERSZE LIRYCZNE

 

Betlejem 2014

 

Przybieżeli do Betlejem pasterze

Przydźwigali swoje smutki w ofierze

Swe radości położyli na sianku

By Dzieciątko uszczęśliwić porankiem.

 

Otworzyło poważne oczka dziecię

Otuliło nadzieją wszystkie smutki w świecie

Radości cichutkim śmiechem zadrżały

Rozbłysły jak wulkan - świat zasypały.

 

Do dzisiaj smutki blakną radość błyszczy

Gdy śpiewamy słowa „Wśród nocnej ciszy”

 

06.12.2014 r.

 

 

Trzecia młodość

 

Gdy młodość trzecia

Oprószy włosy

A wzrok złagodzi cienie

Gdy piękno pieśni

Rozpoznać trudno

I trudno ból zagłuszyć

Przywołaj siłą

Wciąż młodej duszy

Marzeń pokłady nowe

Sięgnij zachłannie

Przyjmij wyzwania

I śmiało podnieś głowę

 

01.02.2014 r.

 

 

Mikołaj

 

Po Ziemi Mikołaj krąży

Grzecznych dzieci szuka

Zastanawia się czy zdąży

Od drzwi do drzwi puka.

 

Dzieciom rozdaje prezenty

I niesie im radość

Bo to Mikołaj jest święty

Wyczekiwany gość.

 

Po latach życia całego

Gdy oczy mgła przesłania

Każdy wspomina świętego

I nastrój czekania.

 

01.12.2013 r.

 

 

Nic to

 

Jaszczurkami twa mowa człowieku

Jak lawa wypływa Ci z ust

Dręczy radością upokarzania.

 

Nic to.

 

Odwracam myśli od słów nienawiści

Złakniona czekam dobroci

I płaczę z żalu za miłosierdziem.

 

Nic to.

 

Niezadowoleniem mnie obciążasz

Krzykiem dławisz empatię

Ranisz ciężarem niezawinionym.

 

Nic to

 

Gdy pójdziesz

Pozbieram za Ciebie

okruchy człowieczeństwa.

 

Nigdy ich nie dostaniesz.

 

13.04.2015

 

Promiennooka

 

Dla Mai

 

Patrzą na Ciebie

Głębią brązu

Oczy spokojne

Oczy radosne

Czasami senne

Zmęczone czasem

Oczy niewinne

Oczy promienne

I smutki żegnasz

Na czas spojrzenia

Bo piękno dobra

Widzisz w tych oczach

Oczach promiennych.

 

07.09.2014 r.

Anna

RYKOWSKA

 

Nic na zawsze

 

Do Niepodległej szli

Dziadowie i ich ojce

I nie szczędzili krwi

Dla życia w wolnej Polsce

 

Na Niepodległej zew

Czy styczeń czy listopad

Bezcenną dali krew

Lecz mrok jeszcze nie opadł

 

Pokoleń cztery tak

Wnosiło dań miłości

Cóż że katorgi szlak

Słał drogę do wolności

 

Jak mowa polska brzmi

Zapomnieć wróg nakazał

Ni w miastach ni też wsi

Polak się z tym nie zgadzał

 

Choć wreszcie przyszedł dzień

Gdy powstać mogła Polska

To jednak był w nim cień

Dla Mazur i dla Śląska

 

Poznańska Ziemia też

Dla Niepodległej marzeń

Przegonić ze swych leż

Musiała Niemców wrażych

 

Za przodków naszych los

Za cięgi przez nich brane

W pamięci miejmy głos

Na zawsze nic nie dane

 

Za darmo nic nie dane

 

14.02.2018 r.

google-site-verification: google4aebcb7c9a4e06c8.html